Plac zabaw za fortunę wygląda biednie. Na co poszły pieniądze publiczne?
Część radnych Augustowa poddaje pod wątpliwość słuszność inwestycji na ulicy Śliwkowej w dzielnicy Borki. Powstał tam obiekt za 350 tysięcy złotych. Jednak, jak dowodzą niektórzy, tych funduszy zwyczajnie nie widać. Kto ma rację?
Plac zabaw przy ulicy Śliwkowej w dzielnicy Borki miał otwarcie z ogromną pompą. Nie tylko zaproszono wszystkich na darmowego grilla, ale jeszcze zorganizowano z tej okazji wyjątkowy festyn. Gdy jednak szum związany z otwarciem opadł, wielu zaczęło sobie zadawać całkiem racjonalne pytanie — na co poszło właściwie te 350 tysięcy złotych przeznaczonych na budowę placu zabaw?
Takie pytania zadaje sobie kilkoro radnych z Augustowa, którzy poddają pod wątpliwość zasadność postępowania podczas wykonania tego obiektu. Problemy miały być już na poziomie procedury przetargowej, przez jakość wykonania. To o tyle ważne, że z placu zabaw będą korzystać najmłodsi. Radni nie wykluczają, że w tej sprawie zgłoszą doniesienie do prokuratury.