Niedzielny pożar na Podlasiu zniszczył zabudowania gospodarcze, na szczęście zwierzęta ocalały
W Kukowie, małej miejscowości w województwie podlaskim, miało miejsce groźne zdarzenie. W niedzielę wybuchł tam potężny pożar, który strawił kilka budynków gospodarczych. Mimo ogromnej skali tragedii, udało się uratować wszystkie zwierzęta hodowlane znajdujące się w oborze.
Na miejsce zdarzenia została wezwana liczna grupa strażaków – aż 100 osób z dziewiętnastu jednostek straży pożarnej. Zmagali się oni z ogniem i dymem, jacy opanowali trzy zabudowania. Służby pochodziły z dwóch sąsiednich województw: podlaskiego i warmińsko-mazurskiego. W zagrożonych przez ogień budynkach przebywało co najmniej 150 sztuk bydła.
Pierwsza grupa ratownicza, która dotarła na miejsce, natknęła się na rozbuchany pożar oraz intensywne zadymienie wewnątrz budynków. Informacje te przekazali ochotnicy z OSP Bargłów Kościelny, którzy aktywnie uczestniczyli w akcji ratunkowej.
Właściciele gospodarstwa, mimo ogromnej straty materialnej, mogą jednak odetchnąć z ulgą. Dzięki szybkiej i skutecznej interwencji strażaków, żadne ze zwierząt nie doznało poważnych obrażeń, które wymagałyby ich utylizacji. Niestety, pożar spowodował znaczne zniszczenia w budynkach, które teraz są niezdatne do użytku.
Rolnik i jego rodzina będą z pewnością potrzebować wsparcia, aby poradzić sobie z sytuacją i odbudować swoje gospodarstwo. Na chwilę obecną nie jest jeszcze znana przyczyna pożaru.