Atak na maszyny rolnicze: Dochodzenia w sprawie zniszczeń sieczkarni
Zarówno metoda, jak i narzędzie zbrodni były takie same – śruba ze stali nierdzewnej. Jak informuje Kinga Kalinowska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Augustowie, służby rozpoczęły już dochodzenie w tej niecodziennej sprawie.
Niemalże jednocześnie, na terenie dwóch różnych gmin – Nowinki oraz Augustów – doszło do serii zniszczeń sieczkarni wykorzystywanych do koszenia kukurydzy. Wszystkie incydenty są przedmiotem czterech odrębnych śledztw prowadzonych przez augustowskich policjantów. Łączne straty poniesione przez poszkodowanych rolników przekraczają 200 tysięcy złotych. Za tego rodzaju przestępstwo kodeks karny przewiduje karę do pięciu lat pozbawienia wolności.
Zastępca wójta gminy Augustów, Zdzisław Chmielewski, wyraża swoje zaniepokojenie sytuacją. Wskazuje, że jeżeli do takiego incydentu doszłoby u pojedynczego rolnika, można by przypuszczać, że jest to próba eliminacji konkurencji. Jednak pierwszy przypadek zniszczenia sieczkarni miał miejsce na terenie gospodarstwa, gdzie kukurydza była koszona wyłącznie na własne potrzeby. Chmielewski sugeruje, że sprawca musiał mieć doświadczenie w obsłudze podobnych maszyn, co znacznie zawęża grono potencjalnych podejrzanych. Z niepokojem patrzy w przyszłość, niepewny co do dalszych losów wynajmowanych sieczkarni i zagrożenia dla upraw kukurydzy.