Kontrowersje wokół rewitalizacji najkrótszej ulicy w Polsce
Według licznych opinii, decyzje rządzących miastem pozbawiły uroczy zakątek jego unikalnego charakteru, który cieszył się dużym uznaniem wśród odwiedzających. Argumentuje tak radny Marcin Kleczkowski.
Podnosi kwestię dotyczącą racjonalności zburzenia wiekowej uliczki i jej charakterystycznego murku. Wykonanie tej inwestycji kosztowało 400 tysięcy złotych, jednak radny przekonuje, że zostało to zrobione tylko dlatego, że na ten cel były dostępne fundusze zewnętrzne. Przy czym, zdaniem Kleczkowskiego, te środki można było przeznaczyć na inne, bardziej palące potrzeby. Ulica Gęsia to najkrótsza ulica nie tylko w Augustowie, ale również w całej Polsce. Cieszyła się swoim niepowtarzalnym urokiem i przytulną atmosferą. A obecnie jest ogromny żal na widok tego, jak nierozważnie urzędnicy postępują z miejscami, które stanowią o charakterze miasta.
Wiceburmistrz Augustowa, Filip Chodkiewicz, odpowiada, że to właśnie mieszkańcy ulicy Gęsia domagali się przeprowadzenia renowacji.
Podkreśla, że odbyły się liczne dyskusje i spotkania na temat przyszłości uliczki, jak powinna wyglądać po modernizacji. Głównym celem było przekształcenie jej w sposób, który zachowa jej urok, a jednocześnie poprawi wygodę korzystania z niej. To koniec z krętymi chodnikami i schodami, które były utrudnieniem dla osób o ograniczonych możliwościach poruszania się. Teraz warunki będą tam znacznie lepsze. Przewidziano również miejsce do odpoczynku w postaci ławki, a murek będzie jeszcze bardziej atrakcyjny niż dotychczas.